Już po moim życiu
Piękne zachody słońca nie obchodzą mnie
Piękne oczy, piękne twarze
Czyste dusze.. nie zaskoczą mnie
Wszystko to co teraz
Kusi mnie zawodzi
Choć się już poddałem nieraz
Serce wciąż o cel mnie prosi
Wciąż chce kochać póki bije
Dusza uczy się od życia
Serce jawi się i kryje
Biedny umysł tylko wzdycha
Nie mam tu łatwego życia
Choć przyroda piękna jest
Każde miasto swą przygodą kusi
Serce rwie się aby kochać
Umysł wszystko ważyć musi
Co jest zbędne a co ważne
Co mnie tylko zbędnie kusi
Robić to co czuje czy udawać żem jest głupi
Swą historię piszę życiem
Rymy tworzą moje wiersze
Doświadczenie i rozsądek
Mówią co ostatnie a co pierwsze
Zostawię waszą prawdę i poznam swoją własną
Obudzę się na wieczność, choć dla was moje oczy zgasną
Dla was zamknę oczy, na wieczność je otworzę
Chociaż z wami się pożegnam, pojednam się z swym Bogiem
Życiowa to konieczność,
jakiejś wyższej przyczyny
Odejść gdzieś duszą w wieczność
Tam gdzieś się zobaczymy…
Zawczasu więc wam dziękuję
Dziś już za wszystko,
starałem się jak umiałem, jak mogłem
Przepraszam też za to ,że może coś nie wyszło
Jakie by nie było- życie się zdaje zbyt krótkie
Nie ważne ile żyłem- żegnać się będziemy ze smutkiem
Ze łzami w oczach wspominać też te wspaniałe chwile
Więc może twórzmy te piękne wspomnienia- dopóki jeszcze żyję…