od lat
od początku tak
bo taki był start
nie zmieniał się idąc
choć zmieniał się świat
mowił jaki jest i jak widzi świat
choć wszystko się zmieniało od lat
on jakby nie widział swoich wad
jakby nie rozkminiał własnych strat
jak syto zastawiony stół
miał w sobie taki dziwny wzór
każdy się cieszył, coś z niego miał
każdy coś dawał, choć głównie brał
wychowany na dobrych chęciach
zamnknięty w swym świecie
jakby nie miał o przegranych pojęcia
jakby sklejał szczęśliwy film, robił cięcia
żył tylko szczęściem, każdy tak myślał
on się uśmiechał, słuchał, milczał
przyzwyczaił się do swoich wad,
sam z nimi żył.. od lat
przez każdy etap i każdy dzień
mówili bądź sobą, inni weź się zmień
on trwał przy swoim choć zmieniał się świat
dla wielu był przegranym... od lat...
a on się zmieniał by być tym samym
musiał walczyć by być normalnym
miał swoje problemy i mały swój świat
bezczynny dla wielu, mimo ich rad
miał swoje życie i własne wartości
dla siebie miał wszystko, choć musiał czasem prosić
dostawał przeróżne rady
bo mówili że nie daje rady
on nie oceniał, po prostu żył
wiedział co osiągnął, gdy patrzył w tył
stawiał czoło chorobom, a nie ich wymogom
jeszcze nie raz mu ludzie pomogą
czasem łatwo sie modlić
czasem trudno jest prosić
łatwo się zgubić gdy nie ma celu
czy ty osiągasz swoje .. mój przyjacielu
czy one na lepsze zmieniają świat
cóż one ci dają... czy jest tak od lat?
czy zmieniają na lepsze bliskich i ciebie
zapytaj teraz siebie..