Archiwum Bloga

sobota, 11 stycznia 2014

Moje łzy lecz płacz nie mój....

Patrząc na mnie dostrzegasz smutek
Pytasz z troską o jego skutek
Moje oczy znów wizją zasnute
Choć dużo widzę to wciąż się uczę

Chodzę przybity smutny i zły
Przyszłość, ta smutna nawiedza me sny
I tracą sens te zwykłe dni
W głowie rodzą się prośby a w oczach łzy

Te łzy są moje lecz płacz nie mój
Zbyt dużo pozwala zobaczyć Bóg
I chciałbym to wszystko naprawiać
Gdybym tylko mógł

A ja mogę tylko zobaczyć
Widzę jak giną w mękach w rozpaczy
Los ziemi i ludzi i ich niedola
Przychodzi w wizjach, lecz sam nie podołam

Zamykam oczy, chcę widzieć ciemność
Lecz wiem że wizje przyjdą na pewno
Dlaczego i poco, kiedy i jak
Widząc to wszystko mam zmienić świat

Po co miałbym nawet chcieć to widzieć
Gdy jeden drugiemu robi krzywdę
Kiedy niektórych los sponiewiera
Inny gdzieś obok cieszy się i ręce zaciera
We wszystkim tym mnie tylko pociesza
Że ten cały proces przyśpiesza
Zmiany na ziemi i zmiany w ludziach
To wszystko jest dobre i Bogu się uda

Ja mogę tylko więcej zobaczyć
Choć teraz widzę jak giną z rozpaczy
I kiedy zło się zbyt rozpanoszy
To Boska moc je cudownie rozproszy

A złe wizje nie przyjdą już do mnie
Zostaną mgliste w śród złych wspomnień
Ludzie się zmienią i ziemia też
Nie będziesz musiała ocierać mi łez

Zamykam oczy i widzę ciemność
Lecz cieszę się bardzo że jesteś ze mną
Zaraz dostanę kolejną wizję
Przytul mnie mocno gdy znowu przyjdzie

Może bym piękne miewał wizje
Gdybyś tu była, leżała przy mnie
I kiedy łzy ruszyły by ścieżką
Zbierała byś wszystkie pachnącą chusteczką

Bo łzy są moje lecz płacz nie mój
Odczuwam niedolę czyjąś znów
Dlatego cię proszę Ty przy mnie stój
Kochaj całuj i przytul do snu

Bo łzy są moje lecz płacz nie mój
Niedolę świata widzę i czuję
Do szczęścia ciebie potrzebuję
Bym łatwiej wszystko znosić mógł….