Archiwum Bloga

sobota, 14 grudnia 2013

Patrząc sercem w dal...

Boimy się umierać , odchodzić nie kochani
Boimy się zaufać, nikogo nie chcąc ranić
Boimy się samotności, samotnie spędzając czas
Te przykre doświadczenia tak bardzo siedzą w nas
Boimy się litości i wszystkich prostych uczuć
A tak naprawdę to je możemy sercem poczuć
Otwierając je na miłość, na inne uczucia zamykamy serca
Jak gdyby można było bez tych innych miłość wzniecać
Ale przecież tak się nie da, miłość to nie tylko „tak”
Życie różni się od tego co się dzieje w snach
Bo jak długo można żyć marzeniem
Tylko czekać na ten łud, czekać ciągle na spełnienie
Tak nie można wciąż się łudzić
Nie da się bezkreśnie, szczęściem tylko żyć wśród ludzi
Przyjdzie w końcu nam też płakać, błądzić, wątpić,
Tak jak my i oni także, będą chcieli nas osądzić
Miłość wielka jest w nadziei
Trwała w czynach i uczuciach
By móc ją brać i nią się dzielić
Kadruj wszystkie swe uczucia
Miłość to też czasem kłótnie
Miłość to nie tylko śmiech
Miłość czasem to rozstania
Nie pohamowany gniew
Miłość to nie tylko zawsze ciągłe bycie razem
Razem kłócić się , wyjechać, na to trzeba też mieć siły
By ci perypetie życia serca w kamień nie zmieniły
Miej więc w swej miłości wiare
I pielęgnuj w niej nadzieję- czynem w sercu, wzrokiem w oczy
Nie dokuczą rzeczy małe
Gdy się nie tak coś potoczy..

Czujesz litość strach odwagę
Ktoś nie bierze cię poważnie
Bo się boi dostrzec miłość
Coś się w życiu wydarzyło…

Już za późno , nic nie zmienię
Takie moje przeznaczenie
Tu za wcześnie, to nie czas
Miłość się układa w nas
Może kiedyś zmieni życie
Choć do dzisiaj, smutny z niego nauczyciel
Jeszcze przyjdzie na nią czas..

a póki co pożyje sam
i niech mówią ktoś cie kocha
ten co siedzi tam w obłokach
a ja wczuwam się w samotność
patrzę w chmury.. w dal.. przez okno