Archiwum Bloga

wtorek, 19 lutego 2013

Miłość, definicja wspólnego istnienia

Widzisz?... więc poczuj tę przestrzeń!
Poczuj mnie jak czujesz miłość.
Chcę cię napełniać każdym swym gestem!
Tak by nam razem dobrze było...

Oddychaj głęboko i weź mnie za rękę.
Pójdziemy dalej z tym pięknym dźwiękiem..
Niech nam rozbrzmiewa w sercach, na ustach,
Że czujemy miłość i znika pustka...

Rozkwita w nas to piękne szczęście.
Jak zapach w powietrzu wypełnia przestrzeń...
Zmienia się w naszym życiu ze świadomością,
Że choć przemijamy, jesteśmy miłością.

Dajemy siebie, czyny i gesty
To najpiękniejsze, bo dla siebie jesteśmy.
Miłość w nas kwitnie jak piękny kwiat.
Co swym widokiem , zapachem, zmienia świat.

Razem uczymy się ze swych wad.
Razem walczymy o lepszy świat.
Trwamy razem przez całe życie...
Jak przy marzeniach przemija marzyciel.

To co w nas jest to co się zmienia.
Przeznaczenie, kierunek istnienia.
Gdy mamy miłość nie ma znaczenia.
Ona nas pięknie w czasie odmienia.

To piękne słowo bez definicji...
Opisywane miliony razy.
To najczystsze uczucie bez fikcji.
Coś co trwa w nas choć ma się wydarzyć...

I kiedyś to powiem pewniej dziewczynie.
Że mocno ją kocham i chcę być przy niej!
I niech mi życie przy niej przeminie...
By miłość mógł dawać w słowie i w czynie.

W Wordzie niestety nie kończą się kartki.
A umysł wśród rymów z morału obdarty.
Miłość jest w nas więc podziel się ze mną!
Ja oddam ci siebie całego na pewno!

Miłość morał i sens jest w nas...
To nie definicja czy jedno uczucie...
Czy określony przez słowa czas.
Miłość gdy o twe szczęście dbam.

I mógłbym tak pisać sporo...
Przecież mnie znacie.
Potrafię rymy wrzucać na papier.
(myślę, że raczej na koniec wytykać nie pora)
wiersz tu wklejony jest prosto z Worda

bo miłość to coś co trwa.
a wiersz się kończy,
to jego czas…
nie pytaj jak kochać !
bo możesz 1000 definicji poznać…

bo gdy czujesz miłość i wiesz (że ją masz)
nie potrzebna ci książka ni żaden wiersz…