Dziś się zdobędę i będę miał czelność
Powiem ci że mam swoje sposoby na nieśmiertelność
Pierwszy nie jest zuchwały, chyba że tacy wszyscyśmy byli
Gdyśmy wybierali wieczność w religii
Nieśmiertelność duszy i ograniczenie ciała
Dlatego to wszystko tak pięknie działa
Odkąd jest woda wszechświat i ziemia
Trzeba mieć siłę by życie zmieniać
Każdy w coś wierzy każdy się stara
Dlatego wszystkim potrzebna wiara
Po to by nigdy nie tracić nadziei
Bo zwątpienie wszystkich potrafi podzielić
Czasem nam przyjdzie wątpić w cuda
Lecz trzeba wierzyć że nam się uda
Puste są serca i ciężki trud
Kiedy choć trochę nie wierzysz w cud
Wszystko jest kłamstwem
Wszędzie jest pustka
Ludzie się karmią jedynie chamstwem
Dlatego szybko swej wiary szukaj
Pilnuj i nie trać by wróg twój nie zyskał
On na to czeka byś do niego przystał
Więc mniej odwagę i nie przestań wierzyć
Gdy przyjdzie ci ciężki los w życiu przeżyć
Bo jeśli nawet gdzieś w środku wątpisz
I jeśli w sobie głęboko błądzisz
Że już nie wierzysz głośno osądzisz
To swoim życiem akt wiary podpisz
Że dalej wierzysz , mimo że wątpisz!
Bo jeśli nie zlękniesz się ciężkich przeżyć
Pokażesz innym jak trzeba wierzyć
Dobrym przykładem nie trzeba skąpić
A drugi sposób ciekawie spytasz
Drugi jest tym co właśnie czytasz
To jest widzialna ma pieczęć pod sposobem pierwszym
To jest dla mnie pisanie wierszy
Piszę gdy myśli nie mogę utrzymać
Przekładam na kartkę, ukrywam w rymach
Gdy jest mi dobrze choć przeważnie gorzej
Zawsze mi wiersz jakoś pomoże
One nie znikną, ktoś zapamięta
Ktoś zacytuje czasem od święta
Komuś rozwieją smutki i troski
Ktoś z nich wyciągnie słuszne wnioski
Wtedy ożyję ich magii tchnieniem
Pojawię się łzą i wargi drżeniem
Zakrzyknę narratora milknącym głosem
Że dziś nikt nie gardzi już naszym losem
Ktoś rymy czytając do życia wnosi
O rozpatrzenie prośby i wnioski
W tym wierszu jest taki że mam dziś czelność
Zapytać was: czym dla was jest wiara, czym nieśmiertelność?