Archiwum Bloga

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

krótka taśma o życiu

STRONA A

Ogarnia mnie dziś nostalgia...
I rodzą się w głowie małe wredne smutki
Jakby życiowa droga się nagle rozpadła
I rozdarła duszę dając zgubne skutki.

Czuję się skończony, pusty, rozdarty,
I reanimują mnie pięknie Twoje głupie żarty.
Tak dziwnie mi dobrze, mimo że zbyt smutno.
I sam nie wiem czy mnie obchodzi jutro…

Pięknie umiera we mnie nadzieja.
I moja wolna wola nic nie chce zmieniać.
Uzależniony od beznadziei boję się żyć…
Jak dobrze że w tym wszystkim ożywiasz mnie Ty.

I gdy mnie karcisz, gdy się uśmiechasz,
Mniej boję się żyć, kochać, umierać.
Naprawdę nie umiem przemijać bez Ciebie…
I chociaż mi źle i smutno, przy Tobie czuję że jestem żywcem w niebie…

STRONA B

Droga którą wybrałem, tak bardzo mnie dręczy,
Jakbym chodził w deszczu i nie widział tęczy.
Wszystko co najlepsze w życiu podobno jest za darmo.
Dla mnie to pożądanie, choroby, wewnętrzna marność...

Te wszystkie od serca smutne trudne wiersze,
Krótkie chwile bez bólu z uśmiechem.
Nadzieja na przyszłość i może coś więcej,
Puste dni walki co niosą się echem…

Wrastając w codzienność niszczą psychikę.
Zmuszając do walki rujnują życie…
Może gdy mocniej zaufam nadziei.
Uda mi się ten smutek jakoś oddzielić?

Zacznę budować w życiu piękne dni
i spełnię to wszystko o czym muszę śnić.
Będę szedł swoją drogą i nie będę się kryć…
Mogło by tak być od jutra!?... bo przecież k***wa wiem jak żyć!...