Archiwum Bloga

poniedziałek, 10 stycznia 2011

pomocne anioły

Widziałem anioły pod Twoim oknem
Prszyszły Ci pomóc gdy ja już nie mogłem
I gdy przed nosem zamknełaś mi drzwi
One kołomnie też smutne szły
Ty tam zostałaś sama za drzwiami
A one próbowały zbudować most między nami
Chciały połączyć nas łzami…
Abyśmy zobaczyli ile warci jesteśmy sami
Nie chciałaś widzieć mnie i aniołów
I dzisiaj smutne są nasze twarze
(nie chcesz iść dalej bo się boisz?)
Mam tylko nadzieję że dalaszą drogę
Sam Bóg Ci wskaże …
Nie trać więc wiary ani nadziei
Zapomnij wszystko co złe, to co nas dzieli
Pozbądź się wszelkiej zawiści i złości
Bo tylko wtedy dać Ci mogę całego siebie
A przecież wiem, że pragniesz miłości!