Archiwum Bloga

piątek, 10 kwietnia 2020

corona wirus wiersz

i poczułem smak swych łez
kiedy świat mnie kusił... bierz
kiedy świat mnie prosił żyj
czułem jak mi braknie sił

dziś za ciężki był ten krzyż
i kolejny ciężki niż
i pogody brakło ducha
sił nie miałem aby słuchać

czy mi dalej starczy sił
abym godnie, śmiało żył
czy nie zbraknie krwi, oddechu
aby dalej żyć w pośpiechu


czy mi przyjdzie wolniej żyć
dalej istnieć, nie mieć nic
całkiem upaść, umrzeć może
jeszcze teraz nie daj Boże

nie zdążyłem żyć radością
nie cieszyłem się miłością
i nie miałem tylu rzeczy
choć niektórym wstyd zaprzeczyć

szczerze powiem kocham życie
choć nie wiedzie mi się znakomicie
choć pogoda dla bogaczy
dla mnie deszcz też wiele znaczy

kocham burze i swój deszcz
interpretuj to jak chcesz
mogę przez nie dalej iść
po swojemu sobie żyć

szkoda że znów braknie sił
kiedy ty chcesz abym żył
abym zmierzał na swój szczyt
a ja nie mam sił by żyć

znowu mnie nie cieszy nic
jakby pękła szczęścia nić
może mi się włączył świrus
może to corona virus...