Archiwum Bloga

sobota, 7 lipca 2018

Marzyciel


Jak ty to robisz że tak kusić potrafisz
Okiem błysnąć gdy trzeba
Kiedy życie zaczyna trapić
Pojawiasz się jakbyś była potrzebna

Jakbyś była niezbędna
Oczami do mnie błyszczysz
Jakbyś była bezbłędna
Swym ciałem do mnie krzyczysz

Chociaż jestem nieśmiały
Marzyć tylko będę
Świat przesłaniasz mi cały
Może cię w myślach zdobędę

W myślach dotknę, przytulę
Tam idealnie kochał będę
Dam ci swoją zadużą koszulę
A gdy już ją założysz, całą cię zdobędę…

W rzeczywistości tylko popatrzę
Szczęka z wrażenia opadnie
Swe słabości wypatrzę
I zwątpienie mnie smutne dopadnie

 I patrzył będę na ciebie
Jak stajesz się mym światem
Ale nic z tym nie zrobię
 Takim jestem wariatem

W zamyśleniu miłości, w niespełnionych pragnieniach
Będę się tylko gapił, jak pięknie się zmieniasz
Jak żyjąc jesteś wciąż piękna tak samo
Będę chciał cię podziwiać i wieczorem i rano…

Wciąż chcę patrzeć na ciebie
Czuć twe ciało i duszę
Gdy cię widzieć i czuć przestaję
Chyba kurcze się duszę

Gdy tak patrzyłem na ciebie..
Stałaś się dla mnie całym światem
Więc ci chociaż wiersz napisałem
Takim jestem bezczynnym  frustratem