Archiwum Bloga

niedziela, 21 grudnia 2014

Czarne lustro



Mam gdzieś w sobie czarne lustro
Dzieje się tam zdarzeń mnóstwo
Nikt prócz mnie co w nim nie widzi
Gdyby mógł to bym się wstydził

Wszystko to co złe i mroczne
Mogę w tymże lustrze dostrzec
Jaki jestem zły i podły ,ciemność także we mnie tkwi
Czasem siebie sam przerażam jaki jestem w środku zły

Często dławi mnie od środka
To co w lustrze mogę spotkać
Czasem drżę i w duszy płaczę
Że coś złego tam zobaczę

Ale jedno wiem i to jest pewne
Takie lustro jest potrzebne
W środku lustra tkwi ten podły
Tutaj rządzi ten co dobry

Ten co dobry dużo widzi
Tym co w lustrze żyje, szydzi
Dzięki niemu to co dobre
Tu na zewnątrz możesz dostrzec

To co złe zostaje w środku
Niszczy dobro je w zarodku
Często w nim dostrzegam pustkę
W moim dziwnym czarnym lustrze

Czasem jakby obumiera
Dobro ze mnie je wypiera
Potem jakiś dziwny los
Budzi we mnie smutek złość

Ciężko jest się przed złem ustrzec
Trzymam je w swym czarnym lustrze
Tam je wciągam tam ma miejsce
By na zewnątrz nie żyć więcej

A na zewnątrz zwykły ja
Tylko wewnątrz walka trwa
Takie lustro każdy ma
Każdy przecież siebie zna

By przed złem się dzisiaj ustrzec
Dobro zasiewajmy w pustce
To co złe zostawmy w lustrze
Lepiej będzie nam się żyć, od teraz, wkrótce…