Dziś coś mnie kusi by napisać wiersz
I jakoś nie mogę i dziwnie stwierdzam
Że znowu pewnie się to nie uda
Musiał bym chyba uwierzyć w cuda
Nie umiem pisać a ni rymować
Za trudne dla mnie te wszystkie słowa
I choćbym cały dzień wręcz kombinował
Nic nie wymyśli ta moja głowa
Więc przestań mnie ciągle szturchać w sumienie
Nie umiem pisać i tego nie zmienię
A to co czytasz to chyba chamstwo
To piękny sposób na zwykłe kłamstwo
Zaprzeczam temu, że potrafię
Tak w moją słabość uwierzysz łatwiej
Szybciej dla ciebie będę niczym
Pewnie już jestem…
Bo ciągle milczysz….
……
O kłamstwie milczenia mówi ten wiersz
Nie musisz myśleć, ja mówię i wiesz
O tym że nie mam zupełnie nic
Tak będzie ci łatwiej ode mnie iść
Ja w kartkach smutek spróbuję zostawić
Bo nie chcę serca zatrzymać czy zdławić
Jeśli wierzysz że dać nic nie mogę
To ruszaj dalej na swą własną drogę
Ten wiersz jest o tym że ja nie potrafię
Bo gdy bym mógł.. nie powstał by raczej..