Archiwum Bloga

wtorek, 4 maja 2010

żołnierz wolności


Dorastam na ziemi gdzie krew moich przodków.
Za nią na wschodzie oddał życie pradziadek,
Za nią przelewał krew też mój dziadek.
I mi ją zaszczepił i żyje z nią w środku..

Tu gdzie ich popioły i powietrze wolnością pachnie,
Ja ją oddycham i mam ją w sobie.
I tak jak oni dla niej wszystko zrobię.
Póki ja żyję nie umrze o nich pamięć!

Strzeż naszych przodków i nas mniej w opiece Panie.
Gdy przyjdą Ci co chcą z nami pogrzebać ich pamięć...
Wśród muzyki kul i cierpienia jęków,
Udziel nam łaski i chroń nas od lęku.

Bo zło wówczas na piedestale stanie,
Gdy w życie wieczne wierzysz przestaniesz.
W słusznej sprawie racz nas obronić Panie,
Gdy wróg na granicy stanie...

Bo przecież wiesz że szansa jest w wolnej woli na wszystko,
Więc dopomóż by zło na dobre nie wyszło.
Do Ciebie należy kara i ostateczny sąd.
Ale proszę dopomóż poskromić wszelkie zło.

I gdy ciało rozerwą odłamki i dobiją katusze.
Racz dać odkupienie i przyjmij do siebie mą duszę.
Bo ja jak wszyscy w rachunku sumienia,
Mam wiele spraw do załatwienia.

I chociaż często kusi mnie zły,
To w moim sercu wciąż jesteś Ty!
Tylko ty jesteś prawdziwą miłością,
I do Ciebie podążam z moją wolnością…

Więc im nie pozwól i plan ich obróć w pył,
Tak by poznali że z nami jesteś Ty….