Jestem jak bańka mydlana
Co błądzi nim pęknie i zniknie
Smutna historia przemyślana…
Głosem rozsądku krzyknę!
Umiem swej pustce w nieszczęściu
Nadać sens cel i kierunek
Moc smutku zawarta w pojęciu
Że nikt szczęścia ze mną nie posmakuje
Jestem jak bańka
Unoszę się, upadam wiruję…
Napełnij mnie szczęściem…