Archiwum Bloga

piątek, 30 marca 2012

Pusta bańka mydlana...

Jestem jak bańka mydlana
Co błądzi nim pęknie i zniknie
Smutna historia przemyślana…
Głosem rozsądku krzyknę!

Umiem swej pustce w nieszczęściu
Nadać sens cel i kierunek
Moc smutku zawarta w pojęciu
Że nikt szczęścia ze mną nie posmakuje

Jestem jak bańka
Unoszę się, upadam wiruję…
Napełnij mnie szczęściem…