Archiwum Bloga

czwartek, 5 maja 2011

odpoczywaj w nadziei

Zanim zasnę lubię, gdy gubię powoli nadzieję .
Czekając na małą iskrę, promyk słońca.
Wiedząc że upadam, że znów źle się dzieje.
Wyrzucić z siebie żale, wszystkie do cna, do końca.

Gdy pękają z sercem nie spełnione marzenia
I czuję że już za późno by te kwestie zmieniać.
tak więc wiszą nade mną niczym wielkie czarne chmury.
Moje wszystkie problemy jakby nietykalne bzdury.

Zawsze mnie do pada jakaś moc nieznana
I czasem przychodzi mi czekać do rana.
Dopada mnie wtedy jasny promień słońca.
Nie poddałem się jeszcze nigdy, tak do końca!

Bo gdy wszystko wokół zamiera,
przetrwać we mnie potrafi nadzieja,
że gdy w nocy odpocznę,
nabiorę sił by wszystko zmieniać.

Więc gdy dopadnie cię choćby zwątpienia cień.
gdy przyjdzie przeżyć beznadziejny dzień
i życie ci smutku dostarczy,
to odpoczywaj z nadzieją że jutro zwątpienie zwalczysz.